Witajcie
Jak zobaczyłam , że ostatni post jest z 18 marca to się przeraziłam i muszę dodać posta :D . Powiem Wam szczerze , ze teraz częściej bywam na fb niż tutaj. Ale cóż postaram się bywać tu i tu. Mam ostatnio trochę zamówień i praktycznie cały czas coś robię. Moje robótki już wdziałyście. Nie wiem co dzisiaj Wam pokażę ale poszukam czegoś . Zastanawiam się czasami czy w ogóle mój blog cokolwiek wnosi do blogosfery. Czasem mam wszystkiego dość i nie widzę sensu w niczym. Mało osób odwiedza mój blog i nie to żebym się jakoś żaliła. A może własnie się żalę ... sama już nie wiem . ..
Ok przejdę do jajka kanzashi. Robione dla kogoś ale bardzo śliczne
Z każdej strony jajo wygląda inaczej
Te motylki usiądą na tegorocznych koszyczka do święconki i będą je dekorować .
Takie koszyki robiłam w tym roku
i w końcu koszulki na jajka w różnych wzorach i kolorach
Przepiękne rzeczy tworzysz, a to wstążeczkowe jajo jest cudne!!!
OdpowiedzUsuńa dziękuję .. trzecie jajo z kolei. Podobno moje motyle bardziej przypominają ćmy niż motyle :D
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy a wstążkowe jajko najbardziej mi się spodobało
OdpowiedzUsuńDziewczyno, ależ Ty masz talent! Przepiękne cuda tworzysz, bardzo mi się podobają:):)
OdpowiedzUsuńA czytając Twojego posta przypomniałam sobie również swoje blogowanie i te same rozterki:):) Chyba wszyscy tak mamy! Ja znowu miałam znacznie dłuższe przerwy w blogowaniu z powodu braku czasu, też nieraz się zastanawiałam, czy to wszystko ma sens. Brak czasu, czasem weny, itp. Ale potem całe zwątpienie mija i wszystko zaczyna mieć sens! więc dużo wiary życzę::):) Bo fantastyczne rzeczy u Ciebie można znaleźć:)
Dziekuję za miłe komentarze na blogu u siebie i za udział w candy :):) Z wielką przyjemnością je czytałam:):) Również będę często zaglądać do Ciebie:)
pozdrawiam serdecznie!
śliczności, szkoda, że juz po Świętach
OdpowiedzUsuń