I mamy o to kolejne pudełka eksplodujące. Ślubne stały się jakby dla mnie codziennością. Kocham wykonywać ślubne boxiki . Natomiast inne okazje zawsze mnie paraliżują , zanim coś zrobię myślę , zastanawiam się a potem i tak samo z siebie efekt końcowy przechodzi moje najśmielsze oczekiwania. Jak widzicie nie mam tutaj żadnych wykorojników a szkoda. Jeszcze tego się nie dorobiłam i pewnie jeszcze dużo dni minie nim sobie cokolwiek sprawię . Oszczędzam na małe co nie co . Kiedyś trzeba coś zmienić w swoim życiu u mnie nadszedł taki czas. Kiedyś napiszę o co chodzi w tym poplątanym z pomieszaniem poście.
Ależ masz dużo pudełkowych pomysłów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy, pozdrawiam :)
Śliczne boxy! Ten pomysł z muszlą - genialny! :)
OdpowiedzUsuńśliczne :) bardzo pomysłowe, dziękuję za udział w Candy, pozdrawiam Marlena
OdpowiedzUsuń